Nasz kolega Eryk Koszela z szkółki rolkowej właśnie skończył 4 lata, zrobił mała imprezę na zajęciach wbijając z tortem i imprezowourodzinowymi gadżetami takimi jak czapeczki trąbki i maski. Tort był pyszniusi, huk z trąbek nie do zniesienia po 5 minutach a maski pozwoliły nam zrobić rolkowe zoo na zajęciach. Ja oczywiście czując się największym kumplem Eryka podołałem zadaniu i zjadłem 4 duże kawałki tortu. Oczywiście w ten sposób życząc jak najwięcej zdrowia sukcesów i takich fajnych ludzi jak na rolkach spotyka na co dzień. Musze dodać ze od skończenia 4 lat Eryk trochę wydoroślał zakłada teraz kask o bardziej stonowanych kolorach i zdecydowanie mniej się buntuje. itd. Sprawdzacie sami, ja tez czekam jak będę miał już 4 lata to zrobię jeszcze fajniejsza imprezę od Eryka i takie mam plany życiowe ze łuuuuu… ale jeszcze puki mogę powystawiam sobie jęzor ;-)